w
googluj

Trapdoor Below


Roguelike po raz setny, ale tym razem przyjemny!

Jestem fanem wymagających gier, które doprowadzają człowieka do frustracji. Serię Dark Souls uwielbiam, Ninja Gaidena kocham, a wszelakim roguelike’om stawiam pomniki. Nieczęsto zdarza się jednak, by te ostatnie były oryginalne czy wciągające. Jeśli za dużo spędza się z nimi czasu, kolejne produkcje wydają się nudne i mało ciekawe. Tym razem zostałem zaskoczony.

Przedstawiam Wam Trapdoor Below, małego indyczka stworzonego na kolanie. Jest przedstawicielem gier RPG, konkretnie roguelike’ów i nie wyróżnia się niczym specjalnym. Czemu zatem jestem z niego tak zadowolony? Doprawdy, sam tego nie rozumiem. Jedyne, co przychodzi mi do głowy, to perfekcyjne wykonanie wedle utartych schematów. Większość tytułów stara się być na siłę innowacyjnymi lub po prostu kopiują rozwiązania z innych gier. W tym przypadku mamy do czynienia z udoskonaleniem i wyszlifowaniem fundamentów gatunku.

Standardowo, istnieje namiastkę fabuły. Ot, jakieś ZŁE COŚ więzi mieszkańców i zagraża światu. Starsi miasteczka wysyłają nas z misją ukrócenia dominacji mrocznych sił. Wskazują drogę i życzą powodzenia. Urocze, prawda?

Do dyspozycji mamy trzynaście klas postaci, każda charakteryzująca się innymi statystykami oraz startowym ekwipunkiem. Walki odbywają się w trybie turowym, zatem wygrywa ten, kto ma lepsze osiągi oraz więcej szczęścia. Co ciekawe, w tym tytule RNG (mechanizm odpowiadający za to, czy trafisz we wroga mieczem, czy nie) został sprawnie zaprogramowany i nie irytuje. Wielki plus za to! Eksterminując stwory zdobywamy punkty doświadczenia, przekładające się na poziom bohatera. Wyższy poziom = większa skuteczność, proste.

Prócz potyczek ze szczurami, zdobywania nowych broni czy miksturek, okazjonalnie musimy jeść. Z tego powodu szukamy pożywienia, które ma to do siebie, że nie występuje w ilościach hurtowych. Musimy zatem racjonalnie porcjować zapasy, bo przed nami dwadzieścia poziomów, na których niekoniecznie znajdziemy coś do wszamania. Zwłaszcza, że lochy za każdym razem generowane są losowo, więc nie ma mowy o zapamiętaniu układu przejść i rozmieszczenia rzeczy.

Oczywiście, jak na prawdziwego roguelike’a przystało, oprawa graficzna jest paskudna. Tak po prostu, nie ma co kłamać. Pikselozą wali po oczach, ale wrodzona wytrzymałość sprawiła, że po pięciu minutach gry dostosowałem się do panujących warunków. Po godzinie mogłem stwierdzić nawet, że ta gra wizualnie jest urocza. Poważnie! Chyba, że to po prostu ja oszalałem, wtedy mnie nie słuchajcie…

Wymagania!
• RAM: 16 MB
• CPU: 200 MHz
• GRAFIKA: obsługa DirectX 5.0c
• HDD: 24 MB

Licencja: Freeware (darmowa)
System Operacyjny: Windows XP/Vista/7
Oceń program:
-/5

Ocena: 5 (1 głosów)

Strefa Download programu
Trapdoor Below



Trapdoor Below
Wersja stabilna
16.77 MB | 2015-11-23

Ilość pobrań: 140 | W tym miesiącu: 2 | W poprzednim miesiącu: 4

Komentarze (0)
Trapdoor Below